spójrz ojcze nasz dziś przyszliśmy tu tekst
Nie chełp się wrogu nasz, Że nas w swem ręku masz, Jak jeńców swych; Do bram Zamościa bież. Gostyńskich pytaj wież, Niech rzekną, jeśli chcesz, Kto siedział w nich! Złyś, carze, obrał dach, Gdzie mieszkał stary Lach, Zły ten dom nasz Tu nigdy nie był Rus, Lecz gdzie zwalony stos, Dominikański gruz, Tam tron jest wasz!
1. Jezu Chryste, Panie miły, O Baranku tak cierpliwy, Wzniosłeś, wzniosłeś na krzyż ręce Swoje, Gładząc, gładząc nieprawości moje. 2. Płacz Go
Zbliżam sie w pokorze, nuty i tekst na stronie nuty.pl. Pieśni chóralne"Zbiór pieśni religijnych" jest piętnastym zeszytem przygotowanym przez autora pieśni chóralnych na dwa głosy mieszane (męski i żeński) z akompaniamentem organowym.
Dzieciątko się narodziło Dostępne opracowania: chór, głosy: SATB i organy (1) fortepian solo (1) linia melodyczna (klucz wiolinowy) + akordy + teksty (1)
Lecz nie krew, która w drzewie rozkwitła, jak rozkwita każdy trud w jutrzejszym chlebie –. tylko to odepchnięcie od Ojca, to odtrącenie Za te słowa: Czemuś mnie opuścił, Ojcze, Ojcze - za mej Matki płacz -. Ja na wargach Twoich odkupiłem. dwa najprostsze słowa: Ojcze nasz.
Frau Mit 3 Kindern Sucht Mann. [Refren] Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? bakamy tonę Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak, jak my możemy tak Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem [Zwrotka 1: CNE] Sprit dał DJ 600V temperatura 600 stopni Celsjusz Do tego rap daje, kto wiesz już? szkoda tracków dla leszczów Pseudo hip-hop'owych wieszczów, im gadam Tych co w taktach się nie mieszczą, szkoda gadać Już przeszło dekada gdy w krew nam weszło bujanie się przy bitach I słuchanie obcych tekstów Niedługo potem sami zaczęliśmy dzielić się treścią Polscy producenci od lat bity pieszczą Polskie festiwale, after bale, gruppiski też są Mikrofonowi ludzie wciąż poddawani testom Gibony wciąż lekarstwem przeciwko stresom Nawet będąc pod presją nawijam Nie przejmuję się całą resztą wcale Jak to co dalej? hip hopem wypełnione Bloki, lokale, koncertowe sale, nagłośnione fury, sportowe hale Parodniowe festiwale na łonie natury Nie sądziłem, że nadejdzie dzień W którym wszystko to będzie na wyciągnięcie dłoni Operacja kryptonim, DJ 600V, Baku Baku Skład Zapamiętaj o nich! [Refren] [Zwrotka 2: Abradab] E, ej, sprawdź to, popatrz w oczy masz też jasność? Płonie Baku Baku, nie dam mu zgasnąć Na wieszaku plakietek brachu mam dość Mogę ci jedną pasnąć Masz już ciemność? trzeba coś przedsięwziąć 5 lat dobry skład, czysta przyjemność Właśnie tak robi Dab, czy już wie ktoś? Spójrz na me oczy czerwone, zyskasz pewność Skondensowane myśli jak mleko Bierz to, bo to jest nasz wspólny brzeszczot Sztych działa jak wytrych na zamek i miasto Więc lepiej otwórz się na moje hasło Bo to jest próba ale taka w karatach Wielkie 5 dla Joki, mego brata, tak się składa Latam po latach, Baku Baku strada Bez ograniczeń i katastrof [Refren] [Zwrotka 3: WSZ] Mądrzy ludzie nie żyją w nudzie Bo jak człowiek się nudzi To w głowie mu się cenna substancja zdziera I wtedy człowiek mentalnie umiera Ktoś nabiera podejrzeń do samego siebie Niekoniecznie jesteś w raju, niekoniecznie w niebie To jest czyściec, to jest oczywiste jedno Bo nawija do ciebie Wujek Samo Zło Nie tak zły jak obrazy, które ludzie w głowach mają Kiedy te proste 3 słowa wypowiadają Myślisz, że ja chcę tu z kimś się kłócić? Nie! ja chciałem tobie hip-hop zanucić Gibon Skład i Baku Baku już nie projekt nowy Ale ciągle aktualny Zapomniałeś o nas - popełniłeś błąd fatalny Jeśli mówisz o nas klauny To pamiętaj, że oprócz tego, że robimy coś śmiesznego To także w życiu dla nas jest to najważniejsze Rzeczy mniejsze są przez nas zaniedbane Nasze mordy roześmiane stwarzają pozory Czasem czuję się chory To są chwile załamania, które przetrwałem Mogłem grać o duszę z diabłem ale nie grałem Bo wiedziałem, że jest jeszcze inna droga, inne wyjście Wujek Samo Zło zapowiedział swoje przyjście Wtedy, kiedy jeszcze o nim nikt nie słyszał Jakby nienawiścią dyszał Potem mu to przeszło I w krew weszło uśmiechanie I wesołych kawałków granie Przez cały czas nawijanie o tym co jest A nie o tym, czego nie ma Wujek Samo Zło, siema! [Refren x2] [Zwrotka 4] Powiem ci jak ja to widzę Krwawym okiem patrzę znów na ulice Idę pewnym krokiem, idę na własnych nogach Wiem którędy wiedzie mnie moja droga, mam Powiem ci, powiem ci jak ja to czuję Wiem dokładnie czego dziś potrzebuję I wie to ta w CNE, wie WSZ, wie GUT Dzięki ci Jah za weed na nasze dusze strute
Występuje także w Pamiątka pierwszej komunii świętej Zespół Massuana 26 słuchaczy Występuje także w Pamiątka pierwszej komunii świętej Zespół Massuana 26 słuchaczy Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz Odtwórz ten utwór Spotify Spotify Zewnętrzne linki Apple Music Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz Shoutbox Javascript jest wymagany do wyświetlania wiadomości na tej stronie. Przejdź prosto do strony wiadomości O tym wykonwacy Czy masz jakieś zdjęcia tego wykonawcy? Dodaj zdjęcie Zespół Massuana 41 słuchaczy Powiązane tagi Dodaj tagi Czy znasz jakieś podstawowe informacje o tym wykonawcy? Rozpocznij wiki Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Gesek 1 903 słuchaczy Beata Wyrabkiewicz 2 543 słuchaczy Łobuzy 12 580 słuchaczy abel de jong 15 272 słuchaczy Kacper Blonsky 9 878 słuchaczy Dr. Swag 7 488 słuchaczy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
[Verse 1: KaeN] Ojcze z żalu pisze ten do ciebie list Za grzechy nasze zemsta , Nemezis Tyle tego zła , że nie zmienię nic Czy to wyrok na nas ? Kennedy To na naszą cześć , Benefis Płacimy za wysoką cenę i Płynie rzeka łez , Tennessee Bo dębowy dom ma nas , Hennessy Wiele biedy co się z nami stało Że idziemy niewidomi w przód Bez zastanowienia człowiek rani śmiało Kolejny poniżony druh Zbyt wiele postawionych granic dialog Niestety zakończony już Ile musimy stracić całość To po co ten włożony trud Dzieci potrzebują taty Zobacz upadamy prędzej nisko Zagubione dzieci potrzebują mapy Niepotrzebnie zamykamy Święte Pismo Dlaczego ludzie notują straty Steve Wonder - Ciemne wszystko Tyle złego czują kraty Chyba zostawiłeś miejsce dziś to Boże , Wiele zarażone , Czarnobyl Tracimy osłonę , Batmobil Grzechu zasadzone ziarno my Chcemy więcej monet Tato ty Daj nam znak , Nie mamy już szansy Żeby się narodzić na nowo Phoenix Karma ta wraca żeby nas pokierować na te drogę cieni [Refren : KaeN] Boże piszę ten list Do ciebie piszę go znów Odpowiedz proszę dziś mi Dlaczego nie ma cię tu Dlaczego widzisz jak my Upadamy co dnia I ty nie robisz z tym nic Pytam się Ojcze Nasz (x2) [Verse 2: KaeN] W syfie toną Polskie miasta Gdzie się podział Pasterz Gdzie się podział Sensei Nie widzimy blasku Jaskra Zagubieni na rozstaju dróg Mejdej Życie płynie szybko Nascar Życie nasze pozostawia ślady stempel Dusimy siebie samych astma Tymi ulicami płynie nadal czerwień Mijam kolejne przecznice Znowu ten sam człowiek siedzący na wózku To jego walka o przeżycie Kilka monet w błyszczącym garnuszku Patrze w jego oczy Odbicie Bólu tyle jakbym sam tam siedział Ostatnim wywołuje klisze Lecę samolotem w dół Dedal Wracam do rzeczywistości , ścieka gorycz Niesiemy ten bagaż , lekcja pokory Nie rozumiemy wiele , Metafory Betonowe róże rzeka chorych Życie nigdy nam nie da fory Ścina szybko plany , sekatory Oto ta kochana ziemia moich przodków Zmienia połysk Dzieci porzucane zbrodnia Tuszowana przez księży pedofilia Dzieci zaniedbane głodne Oto ludzkie gniazdo węży w liniach Prochy zalewają podwórka Dryfuje na tej tratwie na morzu sam Oglądam jeden film , powtórka Już niewiele ludzi nadzieje w bogu ma [Refren] (x2) [Verse 3: Kaen] Zapomniałeś tato o nas Twoje dzieci teraz bardzo głośno krzyczą Zapomniałeś tato o nas One pozostały z groźną ciszą Kolejny bezdomny kona Nie wiem co się dzieje z naszym światem Kolejny bezdomny morał , ślepi My nie mamy żadnych świateł Słyszysz pod niebiosy modła słane Zamknięci tu na dole , karcer Proszę usłysz nas dobry panie My mamy jeden cel , kartel Żeby nie pozostać w oschłym stanie Ja przejdę Wisłę przejdę Warte Te niepotrzebne mosty spale Niech każdy zdobędzie pancerz Boże ! Gdy roztopi się już lód Na horyzoncie wschód To twoje dzieci tato są na wojnie My będziemy nadal biec Będziemy nadal chcieć Próbować żyć na dole tu spokojnie (x2) [Refren] (x2)
Ojcze Nasz LyricsWITAM CZEŚĆOJCZE NASZ KIEDY TA PŁYTAPRZECIEŻ PRAWIE DEKADA JUŻ MIJATY COŚ TAM PISZESZ PRZEWIJASZ?TYLKO STARY KTO TO SŁYSZAŁOJCZE NASZ POKAŻ LUDZIOM GDZIE TE RAPY SĄPYTAJĄ O TO ZIOMY SUSZĄ MOJĄ GŁOWĘ CIĄGLEODPOWIEDŹ ZNAJDUJE SIĘ NA INNYM POZIOMIETAM NIEUPOWAŻNIONYM WSTĘP JEST WZBRONIONYZAWIEDZIONY NIE ZAJRZAŁEŚ DO ALKOWY BEZ PRZESADYCO TY TAM PISZESZ SOBIE DO SZUFLADY?Ref:MTZ CHCEMY TEGO MÓC SŁUCHAĆCO TAM NAGRYWAŁEŚ PO TYCH WSZYSTKICH STUDIACHI U KUMPLAI SIĘ NIE TŁUMACZ ŻE TO WERSJA PRÓBNA DOPIERONIE CHCEMY JUŻ Z TWOICH USTWIĘCEJ SŁUCHAĆ TEGO GÓWNA SERIONIE RÓB Z SIEBIE DUPKAJEST TEGO PONAD PIĘĆDZIESIĄTKAPUSZCZAJ COŚ A NIE SIĘ MIOTASZ!ZWLEKASZ I ZWLEKASZPOWOLI ZACZYNA TO WSZYSTKICH WNERWIAĆDOBRA MORDA ŚCIEMNIAM AŻ WYPUŚCISZ COŚ SAM CZEKAMDAWAJ COŚ DAJ CHOCIAŻ JEDNEGO SZTOSAGDZIE NA ZWROTACH JESTEŚ SOLO ALBO TY I ŚWIĄTASTO CO PUSZCZAŁEŚ KIEDYŚTO BYŁO KOZAKDO CHOLERYPRZESTAŃ CHOWAĆ PO KOMPACH NUMERYZ CAŁĄ PEWNOŚCIĄ Z TAKĄ PEWNOŚCIĄNIE ZROBISZ KARIERY W CO TY WIERZYSZ STARYBĘDĘ SZCZERY I FAIR WTEDYSORRY NIE BĘDZIE MIĘKKIEJ GRYNO I DROGA DO TEGO Z ROZRZAŻONYCH WĘGLIWEŹ TO PRZEBRNIJ ZDEJMIJ KRÓTKIE SPODENKIODEPNIJ SZELKI POZBĄDŹ SIĘ ŚMIESZNEJ CZAPECZKINA KTÓREJ CZUBKU WIETRZYK WIATRACZKIEM KRĘCIŁWSZYSTKO MÓWI ZA SIEBIĘ KONIEC OPOWIEŚCIKLASYCZNY PRZYKŁAD LECI KURTYNADRUGI AKT JUŻ ZA KWADRANS SIĘ ZACZYNAZAPOWIADA SIĘ NA KLIMAT DRAMATURGIA ROMANTYCZNASPORO DZIWACTW KONWENCJA PÓŁPRAWDZIWADZIWNA ZAWIESINA TERAZ SE POGWIZDAMWYTRAWNA PUBLIKA CZUJE KLIMATRef:MTZ CHCEMY TEGO MÓC SŁUCHAĆCO TAM NAGRYWAŁEŚ PO TYCH WSZYSTKICH STUDIACH I U KUMPLAI SIĘ NIE TŁUMACZ ŻE TO WERSJA PRÓBNA DOPIERONIE CHCEMY JUŻ Z TWOICH USTWIĘCEJ SŁUCHAĆ TEGO GÓWNA SERIO
Tekst piosenki: Spójrz w nasze oczy czerwone Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? Jak my możemy tak... Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem Sprit dał DJ 600V temperatura 600 stopni Celsjusz Do tego rap daje, kto wiesz już? szkoda tracków dla leszczów Pseudo hip-hop'owych wieszczów, im gadam Tych co w taktach się nie mieszczą, szkoda gadać Już przeszło dekada gdy w krew nam weszło bujanie się przy bitach I słuchanie obcych tekstów Niedługo potem sami zaczęliśmy dzielić się treścią Polscy producenci od lat bity pieszczą Polskie festiwale, after bale, gruppiski też są Mikrofonowi ludzie wciąż poddawani testom Gibony wciąż lekarstwem przeciwko stresom Nawet będąc pod presją nawijam Nie przejmuję się całą resztą wcale Jak to co dalej? hip hopem wypełnione Bloki, lokale, koncertowe sale, nagłośnione fury, sportowe hale Parodniowe festiwale na łonie natury Nie sądziłem, że nadejdzie dzień W którym wszystko to będzie na wyciągnięcie dłoni Operacja kryptonim, DJ 600V, Baku Baku Skład Zapamiętaj o nich! Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? Jak my możemy tak... Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem E, ej, sprawdź to, popatrz w oczy masz też jasność? Płonie Baku Baku, nie dam mu zgasnąć Na wieszaku plakietek brachu mam dość Mogę ci jedną pasnąć Masz już ciemność? trzeba coś przedsięwziąć 5 lat dobry skład, czysta przyjemność Właśnie tak robi Dab, czy już wie ktoś? Spójrz na me oczy czerwone, zyskasz pewność Skondensowane myśli jak mleko Bierz to, bo to jest nasz wspólny brzeszczot Sztych działa jak wytrych na zamek i miasto Więc lepiej otwórz się na moje hasło Bo to jest próba ale taka w karatach Wielkie 5 dla Joki, mego brata, tak się składa Latam po latach, Baku Baku strada Bez ograniczeń i katastrof Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? Jak my możemy tak... Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonemm Mądrzy ludzie nie żyją w nudzie Bo jak człowiek się nudzi To w głowie mu się cenna substancja zdziera I wtedy człowiek mentalnie umiera Ktoś nabiera podejrzeń do samego siebie Niekoniecznie jesteś w raju, niekoniecznie w niebie To jest czyściec, to jest oczywiste jedno Bo nawija do ciebie Wujek Samo Zło Nie tak zły jak obrazy, które ludzie w głowach mają Kiedy te proste 3 słowa wypowiadają Myślisz, że ja chcę tu z kimś się kłócić? Nie! ja chciałem hip-hop tobie zanucić Gibon Skład i Baku Baku już nie projekt nowy Ale ciągle aktualny Zapomniałeś o nas - popełniłeś błąd fatalny Jeśli mówisz o nas klauny To pamiętaj, że oprócz tego, że robimy coś śmiesznego To także w życiu dla nas jest to najważniejsze Rzeczy mniejsze są przez nas zaniedbane Nasze mordy roześmiane stwarzają pozory Czasem czuję się chory To są chwile załamania, które przetrwałem Mogłem grać o duszę z diabłem ale nie grałem Bo wiedziałem, że jest jeszcze inna droga, inne wyjście Wujek Samo Zło zapowiedział swoje przyjście Wtedy, kiedy jeszcze o nim nikt nie słyszał Jakby nienawiścią dyszał Potem mu to przeszło I w krew weszło uśmiechanie I wesołych kawałków granie Przez cały czas nawijanie o tym co jest A nie o tym, czego nie ma Wujek Samo Zło, siema! Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? Jak my możemy tak... Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem Baku Baku - Spójrz w nasze oczy czerwone Spójrz na me oczy czerwone Pytasz jak my możemy tak? Jak my możemy tak... Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem Spójrz w nasze oczy czerwone Pytasz jak my może tak? bakamy tonę Baku Baku skonektowane z Gib Gib Gibonem, Gib Gib Gibonem Powiem ci jak ja to widzę Krwawym okiem patrzę znów na ulice Idę pewnym krokiem, idę na własnych nogach Wiem którędy wiedzie mnie moja droga, mam Powiem ci, powiem ci jak ja to czuję Wiem dokładnie czego dziś potrzebuję I wie to ta w CNE, wie WSZ, wie GUT Dzięki ci Jah za weed na nasze dusze strute Więc powiem ci, powiem ci jak ja to widzę Krwawym okiem patrzę znów na ulice Idę pewnym krokiem, idę na własnych nogach Wiem którędy wiedzie mnie moja droga Więc powiem ci, powiem ci jak ja to czuję Wiem dokładnie czego dziś potrzebuję I wie to ta w CNE, wie WSZ, wie GUT Dzięki ci Jah za weed na nasze dusze strute
spójrz ojcze nasz dziś przyszliśmy tu tekst